We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Pan Trup EP

by Pan Trup

supported by
/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

1.
Wałkonie 05:27
Mówię, że skończę w piekle Ty - że skończymy razem Ja - że to właśnie powiedziałem Płynie czas, a my wciąż nie mamy żon W razie skarg, twierdzimy, że jeszcze ich nie chcemy mieć Interesują nas kobiety, lecz te zajęte, i nie poetki Wszystkie kobiety są córami pierwszej Ewy Połóżmy się, czekajmy Czas sam przyniesie zmiany Bo godnie jest i pięknie Wziąć leżeć i cierpieć Lecz jak tu nie bać się śmierci? My tu ją pozdrawiamy Za rzadko patrzymy w morze Za rzadko patrzymy w morze Boże mój! W cośmy się wkopali! Ażebyśmy się byli nie narodzili Ta amatorska myśl, że nie masz już czym żyć Optymizm z egoizmu Rozpusta to też jest sztuka Jej potrzebna dzielna dusza Naszym znakiem będzie kwiat Kwiecień to jest dla nas czas Rosną nam siwe włosy i z niedostatku puchną mordy Wiecznie zakochani, ale zawsze bez pieniędzy, zawsze Puszczam pracę Dorosły świat nie ma marzeń Ich świat to nieznośne, przykre bzdury Przepych cieszy tylko nędzę Czy ty widzisz, jak się cieszę?
2.
Na podłodze, tuż pod klamką, nie wyglądam jak ten król (tani chwyt) Jest nerwowo, bo wybrałem zbyt drapiący sznur (I wzdychać będą potem) Żeby tylko się do ciała jeszcze nie dobrały żuki Zanim dotrą z telewizją, rozdrapuję sobie dziury Oto bardzo duże B U M ! Bojkotuję swoje ciało Oto bardzo duże B U M ! Wściekle jeszcze produkuję próżną żałość Tak śliczni żołnierze, a padli ze strachu Szybki koniec wojny, nie było nawet startu Wzrokiem ludzi patrzą, co snów nie miewają Własna nuda ich zarzyna Słowem - małość Spocony jeszcze myślę, czy wyszedłem jak Camus i Dean (mat za szach) O mój Boże, w samochodzie się nie ostał żaden list (a świat trwa) Zapędziłem się w wyścigu, w którym ściga się na szczerość Przecież lepiej jest kopiować jak nadużywany Xerox Jeszcze tylko na dyktafon nagrać swój szelmowski śmiech Film naświetlić, nie zostawić żadnych śmiesznie ckliwych zdjęć Życie pisze scenariusze, czasem jednak pisze śmierć Nie chcę wracać, kilku sapnięć ze zgniłego tlenu skraść Fleszem błyska skala radia, liczę dla mnie latające kruki Dziś oprawę abdykacji uświetniłem sobą sam Manekiny! Twory z pępka! Tak kochałem wszystkich was! Nikt mnie nie chciał; jak się nie śmiać, tańcząc ten chocholi walc?!
3.
Szkło 03:04
Że się kręci, a nie spada Dość bolesna to zabawa To tak zwana rzeczywistość Albo sobie znana miłość Chociaż, miłość to jest szkło Szkło się wyślizguje z rąk Najpierw mocno średni post Potem intensywna noc No, a dusza to jest gaz Co się spala i wybucha W noc się budzi, w dzień zamiera Demon, nasz wewnętrzny głos Przecież kryształ to nie lód To nie pęknie, choćbyś tłukł Chociaż godzi w ręce, piecze wielce Rzuca się na serce Gdy wielka rzeka, wielki most Kiedy kiepski post, to szybka noc Przecież miłość to jest szkło Szkło się wyślizguje z rąk
4.
No, to ja trup jestem czy lunatyk?! Przecież wszędzie widzę szczury! Chyba z nudą przesadziłem Śniłem wojnę naraz z dżumą Co wygrałem, postradałem Własne łóżko na wygnanie Rybołówstwo robi rybak Cudzołóstwo czyni cuda(k) Jeśli da się, wymyśl, ale Spośród wielu gorszych opcji Trzeba robić swą robotę I markować, że jest dobrze Nieudanych mężczyzn klub I ich rozpasanych krów Tłuste ścierwa plują juchę Bierz w cholerę, przynoś dżumę! W prostym mieście na zakręcie Rynsztok żółto-szarych głów
5.
Squash 03:33
Już nożyk w dłoni Tak kochasz squash Zamkniemy się, kochanie W klatce małej, szklanej Zauważ, właśnie sobie odbijam W dzieciństwie nie miałem pegazusa Zauważ, czym sobie odbijam W dzieciństwie nie miałem pegazusa Światła się nie lubi Słońce nazbyt kłuje Ptysiu, pogaś światła Będzie niespodzianka Element zaskoczenia W usta twe skarpetka Boże, ale błąd! Głowa większa niż rakieta!

credits

released April 24, 2015

license

all rights reserved

tags

about

Pan Trup Krakow, Poland

Marysia Beer (perkusja),
Maciej Mazurkiewicz (gitara),
Łukasz Rączka (bas),
Tomasz Samołyk (wokal),
Łukasz Wolak (klawisze)

contact / help

Contact Pan Trup

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Pan Trup, you may also like: